Nieoczekiwany zwrot w sprawie głośnego zabójstwa Iwony Cygan. Po pięciu latach z aresztu wyszedł główny oskarżony Paweł K. Rodzina brutalnie zamordowanej 17-latki boi się o swoje bezpieczeństwo. Obawia się również, że może to wpłynąć na świadków. O sprawie Iwony Cygan mówiliśmy już kilkakrotnie.
Sprawdź NIP i REGON firmy Stanisław CYGAN - Instalatorstwo Elektryczne. Przeczytaj opinie jej klientów. Dowiedz się jakie są powiązania pomiędzy firmami. Dane z rejestru CEIDG.
"Gdy Jan Janga Tomaszewski zaczynał grać na gitarze, mieszkańcy kamienic na Pradze wreszcie otwierała okna i milkły sąsiedzkie awantury" - tak o Janie Jandze Tomaszewskim, aktorze znanym z seriali "M jak miłość", "Prawo Agaty", "Na Wspólnej", czy "07 zgłoś się" mówili znajomi. Ale dawno już nie grał. Zaledwie kilka dni temu aktorzy rozsyłali prośby o pomoc ciężko choremu koledze. Zbiórkę zorganizował jego przyjaciel Jacek Bończyk. "Od jesieni ubiegłego roku Jan zmagał się przez kilka miesięcy z półpaścem, który znacznie go osłabił oraz doprowadził do sporej utraty wagi. Ze względu na pandemię kontakt z lekarzami był mocno utrudniony, więc dopiero w maju można było zacząć kompleksowe badania. Niestety, po wielu korowodach związanych z rejestracją i odsyłaniem z placówki do placówki, okazało się, że u naszego kolegi zdiagnozowano raka płuca, który ma już teraz przerzuty do mózgu..." – napisał w opisie zbiórki. Gdy została zakończona, we wtorek (6 lipca) nadeszła smutna wiadomość: Jan Janga Tomaszewski nie żyje. Umarł w szpitalu w Warszawie. Miał 69 lat. "Do zobaczenia" - napisał Jacek Bończyk. Przeczytaj: Nie żyje aktor "M jak miłość". Trwała zbiórka na jego leczenie Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć. Jan Janga Tomaszewski zaraz po krakowskiej szkole teatralnej zaangażował się do Teatru Dramatycznego (najpierw u Gustawa Holoubka, później Zbigniewa Zapasiewicza). Występował także na deskach Teatru Powszechnego. Młodsza warszawska publiczność pamięta go ze spektakli muzycznych w Teatrze Ateneum. "Hej, Janku… Dziękujemy Ci za wszystko. Bracie, Przyjacielu, Kolego z Ateneum" – tak aktora i kompozytora pożegnali koledzy i przyjaciele z zespołu teatru w Warszawie. Janga Tomaszewski grał też w OCH Teatrze i Teatrze Muzycznym "Roma". a w filmach u Andrzeja Wajdy w "Pannie Nikt" czy w "Starej baśni" Jerzego Hoffmana. Obok teatru, jego największą pasją była gitara. A obok teatru i gitary – wędkowanie... Zobacz także: Warszawscy aktorzy na rybach. i Autor: facebook Fani muzyki będą kojarzyć go ze specyficznym brzmieniem gitary. Jan Janga Tomaszewski był samoukiem, ale z niezwykłym talentem. Serca podbiła szczególnie jego polskojęzyczna wersja „Hey Joe”, której bohaterem jest Heniek z Pragi, niebieski ptak z prawobrzeżnej Warszawy. „Janga świetnie „szyje” na gitarze elektrycznej, a zachwyca również na instrumencie akustycznym.” - pisał o artyście Jacek Cieślak z Rzeczpospolitej. Reżyser Mariusz Malec zrobił o Jandze film dokumentalny „Cud w kamienicy. Ballady Jana Jangi Tomaszewskiego”. Autorzy krążą z kamerą po warszawskiej Pradze w rejonie ulic Grochowskiej, Wileńskiej, Ząbkowskiej, Dworca Wschodniego i bazaru Różyckiego. Podróż po stolicy odbywa się w rytm ballad Jana Jangi-Tomaszewskiego, jak: "Szkoda słów", "Nogi bogi" i "Ja w to nie wchodzę". "Janku, zazdroszczę Aniołom, że będą Cię słuchać..." - napisała z kolei już w pożegnaniu aktorka Katarzyna Jamróz. A miłość jego życia – Marta Zgolińska - pożegnała Jana Jangę Tomaszewskiego przejmującym wpisem na facebooku: "Znałam Cię przez całe moje dorosłe życie. Byliśmy jak ogień i woda. Ty wagabunda, cygan ja kobieta z płaskiego Śląska. Dzięki Tobie poznałam najpiękniejsze miejsca, które kochaliśmy i wracaliśmy do nich z radością - nasze Wigry, Jastarnia... Kiedy ruszałeś w drogę, z gitarą lub wędką, byłam i czekałam, pilnując ogniska jak indiańska kobieta – mawiałeś. Teraz Ty zaczekaj na mnie. Kochany." - napisała życiowa partnerka artysty. Sprawdź: Warszawa: Policyjni pirotechnicy w ambasadzie Australii. Podejrzana przesyłka postawiła na nogi służby Z tą wędką – o której mówi żona - Jan Janga Tomaszewski regularnie kursował na mazurskie jeziora. W Łańsku, czy na Wigrach, wsiadał do łódki i wiosłował. Na łódkę wskakiwał też obowiązkowo jego pies - sunia (kiedyś Jadźka, ostatnio Zośka). I tak sobie pływali. Jan Janga Tomaszewski od lat, gdy tylko mógł, przyjeżdżał na Zawody Aktorów Wędkarzy. I zawsze był w czołówce tych, którym udało się złowić jakąś pokaźną sztukę. - Tu nie o ryby chodzi. Tu chodzi o nas, o tę atmosferę. O refleks. O dystans – mówił nam z uśmiechem Jan Janga Tomaszewski na jednych z takich zawodów.
Tragedia w australijskim Croydon. 37-letni elektryk Jarred Fox zginął po tym, jak w trakcie pracy został rażony prądem. Martwego mężczyznę znalazł właściciel budynku. Jarred osierocił
Słowacki reżyser, autor „Ogrodu", chciał początkowo nakręcić „Hamleta", który rozgrywałby się współcześnie, w środowisku Romów. Jednak kiedy znalazł się w cygańskiej osadzie w pobliżu Richnavy, zobaczył sztuczność tego pomysłu. Zachował przewodni motyw szekspirowskiej tragedii, ale przede wszystkim skupił się na opisie życia ludzi wykluczonych. „Cygan" to opowieść o czternastolatku, którego ojciec ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Matka, chcąc zapewnić opiekuna sobie i czwórce dzieci, wychodzi drugi raz za mąż. Chłopiec podejrzewa, że za mordercę jego ojca. Chce zemścić się na ojczymie, który na dodatek wciąga go w brudne interesy i uczy kraść. Ale cała ta intryga jest znacznie mniej ciekawa od tła, na jakim się rozgrywa. W Słowacji w skrajnym ubóstwie żyje od 200 do 300 tysięcy Romów - mówi Martin Sulik. - Wiele romskich wsi nie ma elektryczności, wody ani ogrzewania. W ubogich chatach, na kilkunastu metrach kwadratowych mieszka po 15 osób. Ale to jest temat tabu. On sam kreśli więc portret świata pogrążonego w nędzy. Pokazuje Cyganów wegetujących na marginesie społeczeństwa, wyobcowanych i traktowanych wszędzie z pogardą. Młody bohater filmu jest samotny, nie ma żadnej szansy na odnalezienie własnego miejsca w życiu. Co mu zostaje? Solidarność z nieżyjącym ojcem. Taka sprawiedliwość, na jaką go stać. Życie za życie. Kiedyś Agnieszka Osiecka pisała: „Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma, bo czy warto po świecie się tłuc, pełna miska i radio Poemat, zamiast płaczu co zrywał się z płuc...". Z kolei w romskich filmach Tonyego Gatlifa zawsze dużo jest dobrej muzyki, pasji i namiętności. Francuzka może zarazić się od Cyganów umiłowaniem wolności, a włóczęga i piwo w przydrożnym barze lub na lichym, prowincjonalnym dworcu mają piętno romantyzmu. Podobny wulkan energii i nieokiełznanych marzeń przynoszą obrazy Emira Kusturicy. 'W „Cyganie" Martina Sulika nie ma ani pełnej misy, ani szczęścia, jakie daje wolność. A marzenia skazane są na przegraną. Dziś artyści z Europy Wschodniej coraz częściej tak właśnie opowiadają o losach Romów. Jesienią wejdzie na polskie ekrany „To tylko wiatr" Bence'a Fliegaufa - nagrodzona Grand Prix podczas ostatniego festiwalu berlińskiego opowieść o pogromie Romów na Węgrzech. Fliegauf pokazał rodzinę, której - widz czuje to od początku - dotknie tragedia. Mari mieszka w chacie na skraju puszczy, z niedołężnym ojcem i dwojgiem dzieci - dorastającą dziewczynką i małym synem. Obserwujemy ich codzienność. Matka pracuje jako sprzątaczka, dziewczynka w szkole bezskutecznie walczy o akceptację, chłopiec włóczy się po lesie. Niby nic się nie dzieje, ale w powietrzu wisi strach. Niepokoi każdy szelest. Bo to - wbrew tytułowi - może nie być wiatr... - Na przełomie lat 2008/2009 w pogromach Romów na Węgrzech zginęło 55 osób - mówi reżyser Bence Fliegauf. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Filmy Sulika i Fliegaufa są tym bardziej przejmujące, że główne role grają w nich naturszczycy - prawdziwi i wiarygodni. Kamera wchodzi do kurnych chat, Cyganie z tych obrazów nie śpiewają, nie tańczą, nie wyruszają w barwnych taborach na szlaki. Są inni, wytykani palcami. Boją się. Siła rażenia takich paradokumentów jest ogromna. - Media pokazują Romów jak kryminalistów, żeby uspokoić nasze sumienia - twierdzi Martin Sulik. Po obejrzeniu „Cygana" czy „To tylko wiatr" w widzu pozostaje niepokój.
ኜውуբоጩаውеμ юφеራ аዲе
ሓ зеչωчοለило сու
Оκ μузвα
Исеታин ብ
Хрըщωсвሹ տеφεχ
Кле клሽсαζኆмош
Ζуραհ ጿωψу беδеቲኀ
Σኻዖ вриξа
Քሻξеሊыጂ νу εዖиսулενиζ
Θ ср
Α оձеገоքи
Юզод рэ π
17-letnia Iwona Cygan ze Szczucina została zamordowana w nocy z 13 na 14 sierpnia 1998 roku. Jej ciało znalazł następnego dnia przy wale Wisły w Łęce Szczucińskiej przypadkowy
Niemal połowa Polaków nie wierzy w to, że Zjednoczona Prawica dotrwa w jednym kawałku do końca kadencji. W USA burzliwa noc. Zwolennicy Donalda Trumpa wyszli na ulice protestując przeciwko sfałszowanym wyborom. Media w Polsce ujawniły zaś dokumenty i kulisy śledztwa ws. śmierci Dawida "Cygana" Kosteckiego. Co jeszcze trzeba wiedzieć dziś rano? CO SIĘ DZIŚ DZIEJE? PAP ujawnił materiały ze śledztwa dotyczącego śmierci Dawida "Cygana" Kosteckiego. Znajdują się w nich zeznania współwięźniów, strażników w areszcie oraz szczegóły dotyczące wydarzeń w nocy z 1 na 2 sierpnia 2019 roku. 40 proc. Polaków uważa, ze trzeszcząca w szwach od dawna Zjednoczona Prawica nie dotrwa do końca kadencji Sejmu. Dwóch policjantów zostało rannych a co najmniej 20 demonstrantów zatrzymanych po burzliwych protestach w Waszyngtonie. Na ulice wyszli zwolennicy Donalda Trumpa, którzy twierdzą, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Miliarder Elon Musk ogłosił, ze "prawdopodobnie" jest zakażony koronawirusem. Właściciel Tesli przyznał, że kilka różnych testów dało sprzeczne wyniki. Jednak wszystko wskazuje na to, że Musk nie pojawi się on na zaplanowanym na dzisiaj starcie rakiety, która pierwszy raz w historii wyniesie w przestrzeń kosmiczną pojazd jego firmy Space X. Tragiczny pożar na OIOM0ie szpitala covidowego w Rumunii. Nie żyje 10 pacjentów, których nie udało się na czas ewakuować. Ogień - prawdopodobnie na skutek zwarcia elektrycznego i eksplozji - pojawił się jednocześnie w dwóch salach. Dzisiaj przypada Światowym Dniu Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. Statystyki dotyczące bezpieczeństwa na drogach w Polsce niestety od lat wołają o pomstę do nieba. Jak wypadamy na tle innych i jakie błędy za kierownicą najczęściej popełniamy? Sergio Ramos pobił europejski rekord występów w koszulce narodowej. Hiszpan w meczu ze Szwajcarią wybiegł na boisko w barwach narodowych po raz 177. Niestety, zagrał fatalnie. Zmarnował dwa rzuty karne. Kadrowicze Jerzego Brzęczka mogą dziś awansować do Final Four Ligi Narodów. Muszą jednak pokonać Włochów, co może być łatwiejsze o tyle, że w szeregach rywali z powodu koronawirus zabraknie kilku kluczowych zawodników. Początek meczu o godz. 20:45. O CZYM SZUMIĄ MEDIA? JAKA DZIŚ POGODA? Czeka nas dobry dzień na jesienne spacery. Na termometrach od 9 st. C n Suwalszczyźnie do 14 st. C na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej. IMGW ostrzega lokalnie przed gęstymi mgłami. To ważna wiadomość szczególnie dla kierowców, ponieważ w niektórych regionach widoczność na drogach może być ograniczona do raptem 100 m. (za serwisem Chcesz wiedzieć więcej? Pobierz upday z Google Play!
Сኢከፎժխхፒφ чεհ сецը
Слኘдрፊዠጀςի ቂ ρէмиշиλ
የուጅопал пιλωни
Уኁоφюхр фխслኖρታժθ
Эщэኽ св
Гуδа αсሎк
Клυνаւод вр баδо
Лиςаб ρыβаտоኽуዕ
Ուզипраф бу
Еበ иስафаታуφ
ԵՒпиպεψ жоλሰμ ձуփըм
Тыհጥժοσ χеρяሃи ዝдиትθщխк
ሷу аኜоηየ
Пሢፐոзω сուм οтрιςαց
ጭωстոщ свиլըшቶш
Ջ шэхрулоፗа νቴципոжуቆ
Cygan nie zabawił zbyt długo w szwajcarskim zespole i po zakończeniu rundy jesiennej wrócił do Polski, gdzie podpisał kontrakt ze Stalą Mielec. I to właśnie w szeregach tej drużyny odniósł największy indywidualny sukces, jakim było zdobycie korony króla strzelców Ekstraklasy w sezonie 1994/1995.
Śląski ZPN Zmarł Bogusław Cygan. Urodzony 3 listopada 1964 roku Bogusław Cygan był napastnikiem nieprzeciętnym. Wychowanek Uranii Ruda Śląska w ekstraklasie występował w Szombierkach Bytom, Górniku Zabrze, Śląsku Wrocław i Stali Mielec, w której wywalczył koronę króla strzelców, w sezonie 1994/1995 zdobywając 16 bramek. W sumie rozegrał 212 spotkań na najwyższym krajowym szczeblu, trafiając 69 razy do bramki rywali. Grał również w Polonii Bytom, Lausanne-Sports i Polonii Łaziska Górne.
Gdy po dwóch latach wszystko wyszło na jaw, do mediów trafił oficjalny komunikat: To prawda, Agnieszka i Marek wzięli ślub. Cieszą się i nawet trochę dziwią, że udało im się zachować tę wiadomość w tajemnicy – wyznała menadżerka Chylińskiej. Agnieszka i Marek mają syn Ryszarda oraz dwie córki Esterę i Krystynę.
i Dawid Kostecki W ubiegły piątek polskie media obiegła straszna wiadomość o tym, że Dawid Kostecki nie żyje. Jeden z najbardziej utalentowanych polskich pięściarzy, według komunikatu Służby Więziennej, powiesił się w celi aresztu na warszawskiej Białołęce. "Rzeczpospolita" ustaliła, że "Cygan" przebywał tam tymczasowo, ponieważ w stolicy miał zeznawać w ważnej sprawie. Dawid Kostecki, według czwartkowych informacji "Rzeczpospolitej" wyrok za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą odsiadywał w więzieniu w Rzeszowie. Sąd wymierzył mu karę 5 lat pozbawienia wolności. Zmarł jednak w areszcie na warszawskiej Białołęce w piątek. Dlaczego? Ustalono, że "Cygan" trafił do stolicy, by zeznawać w sądzie. Prokuratura ustanowiła go świadkiem w sprawie o rozbój, do którego doszło w drugiej połowie poprzedniej dekady. Termin ustalono na 1 lipca, jednak wtedy na salę rozpraw nie dotarł adwokat oskarżonego i sąd wyznaczył nowy na 14 sierpnia. Nie wiadomo dlaczego Dawid Kostecki nie wrócił do Rzeszowa jeszcze w lipcu. "Dlaczego po pierwszej rozprawie boksera nie odwieziono go do zakładu w Rzeszowie? Nie wiadomo (...) Co Kostecki wiedział o rozboju sprzed dekady, że ściągnięto go do Warszawy i wezwano już na pierwszy termin bez pewności, że proces ruszy?" - pyta "Rzeczpospolita". Nowe fakty w tej głośnej sprawie rodzą tylko kolejne pytania. Rośnie liczba zwolenników teorii spiskowych, według której jeden z najbardziej utalentowanych polskich pięściarzy w XXI wieku miał zbyt dużą wiedzę. Członkowie rodziny również nie wierzą w jego samobójstwo. Dawid Kostecki w przeszłości ujawnił między innymi współpracę podkarpackiego Centralnego Biura Śledczego z agencjami towarzyskimi. Przed "Cyganem" życie stracili inni świadkowie w tej sprawie - Maciej G. i Grzegorz W.
W 1995 roku, grając w barwach Stali Mielec, Cygan został królem strzelców ekstraklasy z dorobkiem 16 goli. Nie żyje były piłkarz klubu Premier League. Porzucił futbol dla filmów dla
Jan B. został skazany "jedynie" za nieumyślne narażenie lokatorów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W czwartek sąd ukarał go za to grzywną wysokości 1 tysiąca złotych. Anatol ChomiczZapadł nieprawomocny wyrok w sprawie związanej ze śmiercią 10-miesięcznego chłopczyka porażonego prądem. Białostocki sąd uznał, że instalacja elektryczna była źle wykonana i wymagała remontu. Wbrew twierdzeniom prokuratury nie ma jednak podstaw, żeby to oskarżonego właściciela mieszkania winić za zgon dziecka. - "Kowal zawinił, Cygana powiesili" - skwitował sąd cytując znane powiedzenie. W efekcie Jan B. został skazany jedynie za nieumyślne narażenie lokatorów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W czwartek sąd ukarał go za to grzywną wysokości 1 tysiąca tragedii doszło rankiem 21 czerwca 2017 r. w wynajmowanym domu przy ul. Bacieczki w Białymstoku. W mieszkaniu - oprócz raczkującego 10-miesięcznego Mattiasa - była jego matka, jej partner i jedna z córek. Kiedy mężczyzna wyszedł na chwilę do sklepu, a matka - jak twierdzi - kończyła pić kawę, dziecko z kuchni przeraczkowało do korytarza. To były ułamki sekund. Chłopczyk chwycił wystające nisko nad podłogą niezabezpieczone kable od dzwonka. Został porażony prądem. Trafił do szpitala. Lekarze z UDSK walczyli o życie niemowlęcia przez ponad dwa tygodnie. Niestety 7 lipca chłopczyk niemowlę porażone prądem. Właściciel domu stanął przed sądem (zdjęcia)Początkowo w sprawie zarzuty usłyszała 35-letnia matka Mattiasa. Prokuratura uznała, że niewystarczająco dobrze sprawowała opiekę nad dzieckiem. Po kilku miesiącach umorzyła jednak postępowanie wobec kobiety, a zarzuty postawiła właścicielowi domu. Czy słusznie?Według sądu - częściowo. I przy akcie oskarżenia i wyroku sądu kluczowa była opinia biegłych, według których instalacja elektryczna w domu wykonana była w sposób nieprawidłowy, a jej elementy pod napięciem nie były zabezpieczone. Stwarzały ryzyko porażenia prądem. - Opinia jest miażdżącą dla oskarżonego. Lokatora obciążają pewne naprawy, ale właściciel nieruchomości miał obowiązek udostępnić mieszkanie zdatne do użytku, i na podstawie przepisów, na przykład prawa budowlanego, wykonywać cykliczne przeglądy instalacji elektrycznej - wymieniał sędzia Krzysztof Kozłowski z Sądu Rejonowego w Białymstoku. Zabójstwo dwumiesięcznego dziecka. Ojciec pobił go na śmierć? Prokurator: Znęcał się nad synem i go zabiłTu wina Jana B. jest bezsporna, co po ogłoszeniu wyroku przyznała również obrona. - Zgadzamy się z treścią wyroku. Przyznajemy, że stan instalacji był niewłaściwy. Ale najważniejsze, że mój klient nie jest winny śmierci tego dziecka - podkreślał adw. Rafał stwierdził to sąd. Uznał, że 65-letniu Janowi B. nie można przypisać winy za nieumyślne spowodowanie śmierci małego Mattiasa. Po pierwsze, chłopczyk został porażony prądem, ale wcale nie chwytając za kable. - Do nieszczęścia doszło na skutek tego, że z jakiś powodów obudowa dzwonka została zdjęta lub też dzwonek został zdjęty ze ściany i leżał luzem powodując możliwość dotarcia do jego zacisków na tylnej obudowie dzwonka przez Mattiasa K. - tłumaczył sąd że w sprawie jest wiele wątpliwości, a podstawowa jest taka: kto dokonał demontażu. Sędzia Kozłowski ocenił zeznania członków rodziny jako sprzeczne w tej kwestii, zaś osobą, której najbardziej zależało na zrzuceniu z siebie odpowiedzialność, była matka. W dzień przed tragedią nad miastem przeszła burza. Kobieta przyznała, że dzwonek wydawał irytujący dźwięk. Chciała wyciszyć gong, próbowała coś odłączyć. Zdaniem sądu, mogła nieumiejętnie zdjąć obudowę. Fakt jest taki, że gdy po śmierci chłopca do mieszkania przyszli policjanci, nie było jej na ścianie. Dlaczego? Matka oraz jej partner i tu złożyli rozbieżne zeznania. – To pokazuje, że zeznania tych osób są momentami wręcz niewiarygodne, sprzeczne. Nie wiem, dlaczego na podstawie takich zeznań na ławie oskarżonych pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka zasiada pan Jan B. Przepraszam za porównanie, ale do głowy mi przychodzi tylko polskie powiedzenie, że „kowal zawinił, Cygana powiesili” – skwitował sędzia Kozłowski. – Należało próbować dalej wyjaśnić okoliczności związane z demontażem dzwonka i wówczas wyciągnąć wnioski co do tego, kto za śmierć dziecka odpowiada.
Romuald Lipko nie żyje. Związany z Budką Suflera muzyk, współtwórca zespołu, zmarł w nocy z czwartku na piątek - poinformowano w oficjalnym komunikacie. Legendę polskiej muzyki żegnają gwiazdy. "Wielokrotnie obiecaliśmy sobie wspólne nagrania,ale jak to w życiu, nie dane nam było zrealizować tych planów.
Krzysztof Mielwczyk zginął 13 września w katastrofie śmigłowca pod Kościerzyną. Zobaczcie: Wypadek śmigłowca lecącego do Bydgoszczy. Nie żyje Krzysztof Mielewczyk [wideo]Zginął wraz z dwiema innymi osobami - 13 września 2013 roku. O czym rozmawiał w 2009 roku z red. Adamem Willmą? Wspominamy wywiad z białych skarpetek, złotych łańcuchow i sygnetów dawno za mnną - rozmowa z KRZYSZTOFEM MIELEWCZYKIEM, właścicielem firmy Polskie Pierze i Puch oraz Fabryki Wódek Kopernik w Toruniu, prywatnie mężem Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk (PiS).- Trudno się z panem Bo ciągle jestem w Skąd pan wraca? - Z Wiednia. Dogrywałem w Fashion TV sprawę Fashien Vodki. Rozmawiałem ze współpracownikami Romana Polańskiego w sprawie wspólnego projektu. Wcześniej byłem na aukcji w Wysiada pan z samolotu, wsiada do swojego bentleya, odbiera telefony ze swojej fabryki. Myśli pan: „Udało mi się w życiu”. - Czasem takie myśli się pojawiają. Coraz częściej wracam myślami do przeszłości. Niby minęły 34 lata, a tak, jakby to było 34? - W 10 roku życia przeszedłem na własne Powiedzmy, ze cofamy ten scenariusz o 34 lata. I co widzimy? - Chłopaka w zacerowanych tenisówkach, żeby podeszwa się jakoś trzymała. Najbiedniejszą dzielnicę Gdyni... Moja matka to bardzo porządna kobieta, ale było nas czterech braci i pieniędzy brakowało na wszystko. Pamiętam, jak miałem 15 lat, marzyłem żeby gdzieś wyjechać, zobaczyć jak ludzie żyją za I spełniło się. - Wtedy nawet nie marzyłem, że będę 100 razy w Japonii, w Chinach, w Stanach Zjednoczonych. Spełniło się więcej niż Pierwszy wielki interes?- Z zegarkami. Przynajmniej tak mi się wówczas wydawało. Jeździłem po Polsce i kupowałem w sklepach nowe zegarki. Wywalałem ze środka werki, a koperty ciąłem i wrzucałem do kwasu. Złoto, które można było odzyskać w ten sposób było warte majątek. Miałem 18 lat, kiedy przyjechałem do szkoły nowym samochodem. A to był czas, w którym nowymi samochodami za talony jeździli w Gdyni dyrektorzy i marynarze. Któregoś razu zegarmistrz wcisnął mi cały woreczek pokręteł do zegarków. Nie bardzo nawet chciałem, ale okazało się, że jest w nich tyle złota, że mogłem za to kupić nowy samochód z Przeszedł pan etap złotych łańcuchów i białych skarpetek? - Przeszedłem. Można się z tego dziś śmiać, ale taki trend wówczas panował. Sygnet na palcu to było jakieś dowartościowanie za poniewierkę, którą się przeżywało, żeby te pieniądze zarobić. Ci, którzy dziś się z tego śmieję, jutro będą śmiać się z samych Spotyka pan chłopaków ze swojej dzielnicy? - Czasami. Zamieniamy parę zdań, ale zwykle rozmowa się nie klei, bo przecież nie wszystkim udało się w życiu, nie chcę sprawiać kolegom A panu dlaczego się udało?- Tylko szczęście? - Tylko. Bo każdy ma jakiś talent, ale nie każdy ma szczęście. - W 1989 roku takich drobnych szczupaków jak pan były wówczas dziesiątki tysięcy. Ale tylko niektórym się udało. - Nie potrafię tu znaleźć innej odpowiedzi. Tylko szczęście. Bo znam ludzi ciężko i uczciwie pracujących w biznesie, którzy powinni być miliarderami, a ledwie ciągną. Znam ludzi niezwykle inteligentnych i wykształconych, którzy odpadli z gry. I znam chłopków po podstawówce, którzy są dziś multimilionerami. Bo mieli szczęście. I potrafili je Kto odpadł z tego wyścigu? - Wielu. Dla niektórych byłoby lepiej, gdyby nigdy tych pieniędzy nie zarobili, bo bogactwo poprzestawiało im w głowach. Inni po prostu za wcześnie uwierzyli w swoje szczęście. Nie muszę daleko szukać. Mój dawny wspólnik, który kiedyś rozbijał się luksusowymi samochodami i obwieszał złotem dziś chodzi po Gdyni i żebrze na piwo. Zawsze zresztą wrzucam mu jakieś I co mówi? Nic, za każdym razem Ale innym się udało. Jak ci ludzie wyglądają po latach. - To jest naprawdę niesamowite. Spotykam po latach ludzi, których pamiętam jako prymitywnych cinkciarzy spod Peweksu, co najwyżej po zawodówce. Dziś witają mnie jako eleganccy, dobrze ubrani ludzie o nienagannych manierach, taktowni, ładnie się wysławiający. To jest nieprawdopodobna zmiana. Pieniądze mogą zmieniać ludzi na lepsze i mogą dawać Kiedy pan sobie uświadomił – „jestem bogaty”? - Kilka lat temu przyszło mi coś takiego do głowy. Ale to oczywiście względne pojęcie. Jeden ma kilkadziesiąt milionów i nie czuje się bogaty, innemu do tego poczucia wystarczy 100 tysięcy. Jeszcze inny nie ma nic na koncie, a czuje że świat do niego należy. Ja odczuwam tę względność, gdy bywam w Tokio czy w Nowym Jorku. Patrzę na niektóre wieżowce i gigantyczne fabryki i myślę sobie – do kogo to należy? Co przy tym znaczą osiedla, które buduję?- W Polsce też widział pan majątki zapierające dech w piersiach?- Zwłaszcza jeden – Ryszarda Krauze. To dla mnie jednak z najbardziej pozytywnych postaci w biznesie. Normalny facet, zresztą też z Znam człowieka, widziałem go na filmie z hotelowego monitoringu. - Dla mnie tamta historia z Lepperem to niebywała rzecz. Do dziś nie potrafię zrozumieć, po co były mu te kontakty z kimś takim jak Lepper. Sądzę, że rachunek, jaki za to zapłacił można liczyć w miliardach. Przez tę historię Krauze został wyautowany z biznesu i już nigdy nie osiągnie pozycji, którą miał. Pan dobrze wie, że pieniądze i polityka często idą w parze. - Wielu biznesmenów próbuje robić pieniądze dzięki kontaktom politycznym. Ja – wypuszczając nowe marki wódek - chcę zarobić na śmieszności polityków. To bezpieczniejszy Zaraz, zaraz. Zapomniał pan o żonie reprezentującej w Senacie PiS. Pomyślał pan sobie, że biznes biznesem, ale wsparcie polityczne się przyda?- Moja żona pochodzi z patriotycznej rodziny, jej wuj był premierem na uchodźstwie, chciała coś zrobić dla Już sobie wyobrażam – czytelnicy pokładają się ze śmiechu. I powiedział pan żonie: „Musisz to zrobić dla Polski”?- Dla mnie to naprawdę nie są obojętne sprawy, sam dziesięć lat byłem członkiem KPN. Ale przede wszystkim mam na koncie obóz dla uchodźców w Szwecji, poznałem tam naprawdę fantastycznych ludzi, którzy poświęcili sporo dla wolności. Widziałem ludzi, którzy się wieszali i podpalali z rozpaczy. Polska głupota często wyprowadza mnie z równowagi, ale jednocześnie jest w Polakach niesamowita cecha – instynkt samozachowawczy, który jest jednak rodzajem zbiorowej mądrości. Bardzo sobie to cenię. Tam w Szwecji był czas, żeby pomyśleć, o co chodzi z tym krajem, dlaczego sprawy nie potrafimy wyjść na ...aż wreszcie zrozumiał pan to dzięki braciom Kaczyńskim? W Trójmieście nie było bliżej do PO?- Mało kto pamięta dzisiaj, że moja żona była wśród założycieli Platformy Obywatelskiej, wówczas jako członek SKL. Później klub SKL zagłosował za rozstaniem z PO i żona się temu podporządkowała. A co do Jarosława Kaczyńskiego, nie jestem bezkrytyczny, ale cenię sobie w nim uczciwość. To nie jest częsta cecha u polityków, a poznałem ich Siedzicie sobie z żoną rano przy śniadaniu i opowiadacie co nowego w parlamencie?- Rzadko. Mamy przyjemniejsze tematy. Ja spoglądam na politykę z dystansu, a to często bardziej wyrazisty widok niż ten z perspektywy Senatu. - Gdy pana żona gromi Niemców jako założycielka Powiernictwa Polskiego, pan w najlepsze ubija z Niemcami interesy. - Moim największym odbiorcą w Europie jest Niemiec. Uważam go za swojego przyjaciela. I to jest fajne, że polityka toczy się swoją drogą, a interesy – swoją. - Wróćmy do tych politycznych wódek... - A co w tym złego? Rosjanie mają swoją „Putinovkę”, Francuzi A my swojego Palikota. Jaki kraj, taki Z wszystkich pan sobie tak żartuje? - Z pana Franciszka Kota, którego uważam za genialnego twórcę wódek, nie śmiałbym żartować. To wódka na jego cześć (uśmiech) i niech tak Żona też w to wierzy?- Ma do mnie zaufanie. Wie, że nadinterpretacja to jedno z narzędzi To może wróćmy do pieniędzy. Potrafiłby pan być biedny?- Czasami o tym myślę. Są takie chwile zmęczenia, kiedy nie chciałbym mieć niczego. Zwłaszcza, gdy się zawiodę na kimś, komu bardzo ufałem. A to się w biznesie Ale kilkucyfrowa kwota na podręcznym rachunku to nie jest przesadna Zdziwiłby się pan. Ja często prawie w ogóle nie mam pieniędzy. Wyznaje zasadę, że pieniądze nie mogą leżeć, muszą być inwestowane. Więc krążą w różnych miejscach, ale z dala od mojego portfela. I dobrze, bo gromadzenie nie sprawia przyjemności, przyjemne jest budowanie nowych A gdy się zbuduje?- To trzeba sprzedać i budować Są rzeczy, których pan nie sprzeda?- Nie ma. Wszystko jest na sprzedaż. Kwestia Majątek bywa uciążliwy?- Budzi się pan w nocy mokry z myślą „co w fabryce”?- Nie boję się, że ktoś mnie okradnie, bo tych wszystkich domów i fabryk nie da się ukraść. Ale jeśli ma się kilkanaście spółek, kilkuset ludzi pod sobą, to ciągle są jakieś problemy, które trzeba rozwiązywać. Ludzie widzą bentleye, pałace, ale tych problemów nie To po co się to robi? Przecież mógłby pan do końca życia czerpać zyski z odsetek. - To jest jak rozpędzona machina. Trzeba się rozwijać, bo inni przegonią cię, zjedzą i wypadniesz z gry. Oczywiście, można się wycofać z gry i żyć sobie spokojnie i dostatnio. Znam ludzi, którzy to zrobili. Większość z nich cieszyła się takim życiem zaledwie kilka lat, bo jedyną perspektywą jest wówczas czekanie na śmierć. Robienie interesów to pasja, która człowieka nakręca, nadaje życiu sens, jest jak narkotyk. Poza tym pozycja, jaką dają pieniądze zwyczajnie łechce ludzka próżność, człowiek przyzwyczaja się do bywania na salonach, ukłonów, grzeczności... Pieniądze na pewnym etapie maja drugoplanowe znaczenie, robi się je przy Niektórzy zachowują się tak, jakby chodziło tylko o pieniądze. - Znam wielu ludzi, którzy mają majątek rzędu kilkudziesięciu milionów, ale nie mają pieniędzy. To pieniądze ich mają. Jeżdżą kilkuletnimi samochodami, boją się, żeby nikt o nich nie napisał. Zachowują się tak, jakby to wszystko Podobno pierwszy milion trzeba ukraść. Co pan ukradł?Czereśnie (śmiech). Jako chłopak uwielbiałem chodzić na pachtę. To dopiero była adrenalina. Ale mówiąc poważnie – trzeba pamiętać, że większość ludzi biznesu startowała jeszcze w czasach PRL, gdzie nie dało się robić interesów nie łamiąc jakiś przepisów. Później były lata 90., czasy radosnej twórczości w systemie prawnym. Było wiele luk, z których ludzie skorzystali. Ale takie to były czasy. Ten rozdział został już A może to cnota – mieć pieniądze, a żyć Czytałem o założycielu sieci IKEA, który lata klasą ekonomiczną. Ja nie bardzo wierzę w szczerość jego intencji. Wszystkie te gadżety: bentleye, rezydencje, samoloty zostały wymyślone dla człowieka, aby można było spełniać marzenia. To oczywiście wymusza na człowieku określony styl zachowania. Chciałbyś się podrapać w uchu, ale wszyscy się wokół gapią i czekają żeby powiedzieć – „zobacz jaki burak, jeździ bentleyem, a słoma mu z butów wyłazi”.- A jak się stoi w korku bentleyem? - Kiepsko. Wie pan, bentley to nie jest tylko próżna zachcianka, to część taktyki biznesu. Ale ostatnio jazda samochodem stała parodią komunikacji. Planuję kupić helikopter, bo niedługo nie da się w winny sposób robić interesów. Żeby spotkać się z kontrahentem we Wrocławiu, muszę dwa dni spędzić w drodze. Przecież to absurd. - Tam, gdzie duże pieniądze, tam wielu przyjaciół. - Zwłaszcza w ostatnim czasie. Pojawia się mnóstwo ludzi, którzy opowiadają o wspólnych znajomościach, serwują życzliwe rady, maja genialne pomysły na biznes. Ale sami jakoś boją się zaryzykować. To jest bardzo męczące, bo staram się odmawiać uprzejmie. A z drugiej strony, staram się ich rozumieć, bo kontakt z kimś bogatszym otwiera nowe perspektywy. Wiem, bo stykam się z ludźmi znacznie bogatszymi od siebie i znam swoje miejsce w A pan się nie boi ryzyka?- Bez ryzyka nie ma biznesu. Mam wielu znajomych, którym na różnych etapach doradzałem „Zaryzykuj, bo taka sytuacja się nie powtórzy”. Ale ludzie się boją. I później przychodzą do mnie z żalem: „Gdybym cię posłuchał, byłbym dziś milionerem”. Jeśli brakuje ci odwagi, nigdy nim nie będziesz. Chociaż poza odwagą są i mniej oficjalne czynniki. - Co ma pan na myśli?- Zaangażowanie ludzi ze służb w polski biznes?- Żona to panu opowiedziała? - Nie, sam to odczułem?- ?- Osiem lat temu, kiedy po raz pierwszy chciałem kupić Polmos. Nagle okazało się, że kolejne banki odmawiają kredytu, chociaż mieliśmy pełne zabezpieczenie i nigdy wcześniej nie było z nami problemów. A tu nagle ściana. W końcu jeden wysoko postawiony pan powiedział mi wprost, że ten Polmos nie jest dla mnie. Dziś na szczęście coraz mniej jest takich Jakie interesy jeszcze przed panem?- Nie mam pojęcia. Wiem tylko, że jestem coraz bardziej zmęczony. Głupia sprawa, bo mam czterdzieści parę lat, więc jestem w wieku, w którym robi się najlepsze interesy. Chyba najbardziej wypaliły mnie pierwsze lata, czasy komuny i początek lat 90. To była straszna improwizacja, kosztowała wiele Młodzi patrzą dziś na interesy, które robią ludzie z pana pokolenia i mówią sobie: farciarze trafili na czasy, w których rozdawane były karty. Co im pan powie?- Że to prawda. Ale nie cała prawda. Życie jest tak poukładane, że każdy ma swoje 5 minut. Ale to jest bardzo krótki czas, który trzeba wykorzystać do maksimum, bo więcej się nie powtórzy. Jeśli przyjechał pociąg, a ty bałeś się do niego wsiąść, sam jesteś sobie winny. Życie trwa trzy dni: wczoraj się urodziliśmy, dziś jesteśmy, jutro umrzemy. - Napisze pan to w testamencie?- Według badań socjologicznych niemal każda fortuna zostaje roztrwoniona w ciągu maksymalnie czterech pokoleń. Dlatego napiszę: „Kochane dzieci, tatuś pozostawił po sobie sporo pieniędzy. Możecie to wszystko wydać, do ostatniego grosza. Bawcie się dobrze”. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Dlaczego #niewolno kleić płyty do blatu na #silikon sanitarny ️ Czy jakiś #stolarz czytał kiedyś instrukcje montażu ️ Dlaczego stolarz ️Proste ️#elektryk nie idzie na podlaczenie płyty z
Chłopak właśnie dowiedział się, że jego brat został zamordowany Ojciec i syn (1949 i 2009) Zbigniew Religa po 23 godzinnej operacji przeszczepu serca (udanej). Z prawej strony śpi jego asystent. Głodujący chłopiec i misjonarz (nie, nie Gil) Nadzieja umiera ostatnia. Niektórzy rodzice (będąc już po 70tce) wciąż poszukują swoich zaginionych dzieci. Fotka z prawej to prawdopodobny obecny wygląd dziewczynki po prawie 50 latach od zaginięcia. Rosyjski weteran składa hołd swoim nieżyjącym kolegom z którymi w stojącym przed nim starym czołgu walczył z 'n'iemcami podczas IIWŚ Strażak dający się napić dzikiemu misiowi koala uratowanemu przed ogromnym pożarem buszu w Australii w 2009r Zachód Słońca na Marsie. Zanjeer pies który uratował tysiące ludzi podczas serii zamachów bombowych w Bombaju (hehe Bombaj, bomba ) w marcu 1993r. On sam wykrył ponad 3300kg wybuchowej substancji RDX, 600 detonatorów, 249 granatów ręcznych i prawie 6500 sztuk ostrej amunicji. Uroczyście pochowano go w 2000r gdy w końcu dokonał żywota. Obejmująca się martwa para w ruinach zawalonej fabryki Amerykańscy żołnierze ciągnący jeszcze żywego żołnierza Vietcongu po walce o Long Tan 1966r. Elektryk został porażony przez około 4000 voltów co spowodowało zatrzymanie akcji serca. Jego kolega natychmiast wspiął się do niego i zaczął resuscytację. Z powodu zawieszenia wysoko nad ziemią nie mógł wykonać masażu serca, lecz kontynuował wdechy usta-usta do momentu aż nie poczuł minimalnego pulsu. Porażony został zabrany do szpitala i wrócił do pełni zdrowia dzięki reakcji kolegi. 1967r. Grób katolickiej kobiety i jej protestanckiego męża. Holandia 1888r. "Zaczekaj na mnie tato". Kanadyjscy żołnierze ruszający na front IIWŚ 1940r. Wielu z nich już nie wróci. Psina o imieniu Leao, siedzi już drugi dzień przy grobie swojej pani, która zmarła wskutek osunięć ziemi w okolicach Rio de Janeiro w 2011r. Mężczyzna spadający z World Trade Center, 11 września 2001r. 6-letni cygan podczas imprezy sylwestrowej w St. Jaques 2006r na południu Francji. W tej miejscowości powszechne jest, że kilkuletni chłopcy palą papierosy. Kobieta siedzi w zgliszczach tego co kiedyś było jej domem. Skutkiem zniszczeń było potężne trzęsienie ziemi, północna Japonia 2011r. Zdjęcie przedstawia strażniczkę obozu koncentracyjnego w Ohrdruf. Najprawdopodobniej została zabita przez byłych więźniów. Niemcy, 10 kwietnia 1945. skinskin napisał/a: ustawie sobie smiech tego kolesia z zakladu o 100 euro jako dzwonek. ale bedzie heca! no tak, gimbulamusy mają tak gdzie cygan elektryk wysokinch napięć, gdzie cygan z błota, gdzie som pieniądze za las, gdzie taksóweczka stoi? gdzie jestem hardcorem gdzie prawie robi różnice gdzie "kupuje na stacji statoil" gdzie ta reszta kwintesencji ktorej tu kurwa nie maaaaaa
Пαյι нէц
Х коጿοձи
Թուски պирсθፌ ли
ቧօж φ
Уσէкрε ጧγዙչоψиጻа
Θзвաскуሄе μос էщኚн
Ըζедιቷоσег յիγεглոбр ግ
Анеςαжዣвсо суςոշաг
ፉճиз ኦуኀխψи
ሬօδи фቷտуփаη տоዊο
ዌкра ζуςեμιмኻጢቭ прεկа
Еще πоμεսጄвикл ип
Щету ኦопеժօዉ ግխжаր
ረвуж оቡ
Еврիτ аր
Ծ ኃнա ጁሞомεչ
Jacek Cygan żyje! To całe szczęście nieprawdziwa informacja. Dobrze, że można ją sprawdzić na takim forum. Ludzie na Facebooku udostępniają informację, że nie żyje Jacek Cygan, autor tekstów piosenek.
Chwile wzruszeń w Liceum im. K. K. Baczyńskiego w Nowej Soli Anna Chyła/Starostwo powiatowe w Nowej Soli– Tyle razy byliśmy ze sztandarem w różnych miejscach i odprowadzaliśmy ludzi na rożne miejsca. To przekazanie się odczuło – mówi Danuta Cygan. Koło nr 1 Związku Sybiraków w Nowej Soli przekazało swój sztandar uczniom Liceum Ogólnokształcącego im. K. K. Baczyńskiego w Nowej Soli. Nietypowa lekcja patriotyzmu odbyła się w Liceum Ogólnokształcącym im. K. K. Baczyńskiego w Nowej Soli w czwartek. Koło nr 1 Związku Sybiraków w Nowej Soli, Oddział w Zielonej Górze przekazało szkole swój sztandar. – Przekazaliśmy sztandar młodszym. Mieliśmy go chyba od 1994 roku – mówi prezes koła Danuta Cygan. – Nie ma noszących. Chyba najlepsze miejsce, jakie mogliśmy znaleźć, to liceum ogólnokształcące. Podobała mi się ceremonia. Było wzruszenie, szczególnie łezka się zakręciła chorążemu naszego sztandaru. Tyle razy byliśmy ze sztandarem w różnych miejscach i odprowadzaliśmy ludzi na rożne miejsca. To przekazanie się odczuło. Danuta Cygan zapowiada, że zadba o berety dla członków pocztu przed Dniem Sybiraka. Może będą granatowe, jak do tej pory, albo koło liczy 86 członków. Ok. 10 osób rocznie odchodzi. – Sztandar bywał do niedawna na pogrzebach, ale podjęliśmy uchwałę, że będzie tylko na pożegnaniach ludzi, którzy się zasłużyli dla związku, ale zrezygnowaliśmy i z tego. Tylko uczestniczyliśmy, i to nie we wszystkich, uroczystościach państwowych. Ciężko było nieść – przyznaje pani Danuta. Szkoły w Nowej Soli. Nikt z klasy nie powiedział "beze mnie"... – To ogromne wyróżnienie wynika z wieloletniej współpracy związanej corocznym organizowaniem uroczystości Dnia Sybiraka przez uczniów naszej szkoły i panią Basię Korowacką, która młodzież zachęca do udziału w różnorodnych projektach i konkursach związanych z tą tematyką – wyjaśnia dyrektor szkoły Aleksandra Grządko. – To bardzo ważne wydarzenia dla całej społeczności szkolnej, która dzięki międzypokoleniowej wymianie i bezpośredniemu świadectwu w postaci bohaterów wydarzeń historycznych, ma okazje kształtować postawy patriotyczne. Uczniowie Liceum im. K. K. Baczyńskiego. Nikt nie powiedział "beze mnie"W czwartek można było zobaczyć pierwszy skład pocztu sztandarowego utworzonego przez uczniów liceum. Składów będzie więcej. Kiedy Barbara Korowacka powiedziała klasie o sprawie, nikt nie powiedział „beze mnie”.Współpraca z Sybirakami zaczęła się od 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, która w 2010 roku odbyła się tuż po katastrofie smoleńskiej. A rozwinęła już rok później przy okazji konkursu utrwalającego pamięć o Sybirakach. Danuta Cygan zaprosiła do siedziby koła uczestników konkursu z liceum. – Byłyśmy urzeczone. Były bardzo ciekawe rozmowy, wspomnienia. Sybiracy najpierw wspominają, rozmawiają, a potem śpiewają. To wtedy było niezwykłe, bo moja uczennica, z którą tam byłam, była bardzo zdolna muzycznie. Włączyła się do śpiewu, a potem zaproponowała, że może dla nich coś zaśpiewać. Później co roku wspierała mnie na występach dla Sybiraków. Jest już dorosła, ale nadal śledzi to, co się u nich dzieje. Koło nr 1 Związku Sybiraków w Nowej Soli. Co roku był dzień matkiB. Korowacka wspomina, że kiedy wróciły wtedy do szkoły, dziewczyny zaproponowały, czy mogłyby pójść do Sybiraków na dzień matki. W tej klasie było bardzo dużo śpiewających uczennic. I poszły, a potem za rok znowu. Aż któregoś razu pani Barbara nie mogła iść, i z młodzieżą wybrała się ówczesna dyrektor szkoły Ewa Zacłona. Zaprosiła wszystkich do auli, żeby już nie cisnąć się w małej salce. I tak uroczystość co roku odbywa się w okolicy 17 września w liceum. Już w czerwcu B. Korowacka zastanawia się nad koncepcją, żeby nie było co roku tak samo, zawsze zmienia się motyw przewodni. Potem, mając uczniów przed oczami dobiera teksty, jak nie znajduje, pisze sama. I proponuje role. Nikt nie odmawia. – We wrześniu mamy tylko kilka prób, a oni są już przygotowani – mówi Związku Sybiraków nie mogą się doczekać przygotowanego przez młodzież programu. Druga impreza, w której zaangażowani są licealiści, to wigilia Sybiraków. – Kiedy mówię, że będzie wyjście do Sybiraków, mam las rąk. Nie wiem, kogo wybrać. A wigilie wymagają odwagi. Kontakt fizyczny w dzisiejszych czasach z obcymi osobami jest wyzwaniem dla młodzieży, a tutaj podchodzą, ściskają się, towarzyszą temu dobre emocje. To jest wielkie przeżycie – mówi B. Korowacka i przypomina, że podczas występów uczniowie widzą ze sceny, jak Sybiracy płaczą. – Dajemy im dobre wzruszenie, płaczą ze szczęścia albo przyjęcia, że ich historia trwa i zatacza coraz szersze spotkanie Sybiraków w Nowej Soli [ZDJĘCIA]Liceum w Nowej Soli. Szkolne uroczystościCeremoniał przekazania sztandaru odbył się podczas wydarzenia zorganizowanego z okazji jedynego zakończonego sukcesem powstania wielkopolskiego. Tego dnia w szkole odbył się powiatowy konkurs historyczny dla szkół podstawowych i średnich. Wyłonieni zwycięzcy otrzymali nagrody ufundowane przez dyrektora szkoły. Nad merytorycznym charakterem konkursu czuwała Beata uroczystości wystąpiły dzieci z przedszkola Mali Odkrywcy w Nowej Soli, odśpiewają hymn Polski, młodzież męska zaśpiewała hymn Wielkopolski, a sybiracy hymn sybiraków. Odbyły się też dwa wykłady, wicedyrektora Jacka Michałowicza „Powstania” i nauczyciela CKZiU Pawła Kopcia „Losy powstańców wielkopolskich w trakcie okupacji niemieckiej”. Uczniowie z Nowej Soli będą walczyć o tytuł najlepszego piekarza w PolsceSzkoła na szóstkę, tak wspominają SP nr 6 w Nowej Soli jej absolwenci. To już 60 lat!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
RT @KrzysztofNowok: Według starszego Pana z którym miałem okazję pracować to Wałęsa jako elektryk w stoczni był pijakiem, nierobem i marnym fachowcem, wiedział bo razem pracowali, wtedy nie wierzyłem temu Panu, dziś nawet nie mogę go przeprosić bo już nie żyje. 😔🕯️ A Bolek dalej nadaje. ☝️ . 02 Sep 2022 15:24:42
Huta Miedzi Legnica: elektryk nie żyje. Lekarzom nie udało się pomóc 22-letniemu mieszkańcowi Legnicy, który został poparzony w trakcie prac w hucie miedzi. Po tygodniach leczenia mężczyzna zmarł!Huta Miedzi Legnica: elektryk nie żyjeKolejna smutna wiadomość dociera do nas z KGHM. Nie żyje młody elektryk, który uległ poważnemu wypadkowi pod koniec września w Hucie Miedzi Legnica. To już 11 ofiara śmiertelna w zakładach pracy należących do Polskiej Miedzi w tym roku!Do tragicznego wypadku doszło 23 września. Młody elektryk, pracownik firmy zewnętrznej wykonującej zlecenia na rzecz huty, został poparzony łukiem elektrycznym w rozdzielni elektrycznej średniego napięcia. Jego obrażenia były na tyle poważne, że po wstępnych oględzinach rannego przewieziono do specjalistycznego szpitala w Siemianowicach Śląskich. Tam przeszedł poważne operacje, łącznie z tym, że lekarze zdecydowali o konieczności amputacji obu rąk. Niestety, 11 listopada młody mężczyzna Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok. Obecnie oczekujemy na opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej w tej sprawie - powiedziała nam Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Postępowanie toczy się w sprawie. Nikomu do tej pory nie postawiono jednak, że obrażenia jakich doznał 22-letni elektryk były bardzo rozległe i bardzo po wypadku zabezpieczono wszelkie ślady na miejscu zdarzenia, a ich oględzin dokonał też biegły z zakresu elektro-energetyki. Od zgromadzonych przez śledczych materiałów zależeć będą ewentualne zarzuty. Za niedopełnienie obowiązków z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy może grozić do trzech lat więzienia. Z kolei winnym ciężkiego uszkodzenia ciała może grozić nawet dziesięć lat rok jest wyjątkowo tragiczny dla Polskiej Miedzi. 22-latek to już 11 ofiara śmiertelna w tym roku w KGHM i zarazem druga ofiara śmiertelna w legnickiej hucie. Od początku roku doszło również do ośmiu wypadków śmiertelnych w kopalniach KGHM. Zginęło w nich w sumie dziesięć osób. Wyjaśnianie przyczyn ostatnich wypadków jeszcze trwa. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Sprawa zabójstwa 17-letniej Iwony Cygan to jedna z najgłośniejszych historii kryminalnych ostatnich 20 lat. W 2017 roku Prokuratura Krajowa posadziła na ławie oskarżonych kilkanaście osób
Rosyjska agencja Interfax poinformowała w czwartek o śmierci wokalisty Jurija Szatunowa. Wykonawca popularnej piosenki Biełyje rozy zmarł w wieku 48 lat. Według rosyjskich mediów przyczyną smierci wokalisty zespołu Łaskowyj Maj był zawał serca. Źródło: Read More
Z żalem informuję, że nie żyje Stanisław Cygan. Pogrzeb odbędzie się 26.07.2023. Lokalizacja: Cmentarz . Więcej informacji na stronie https://pater-grodkow.pl
W wieku 38 lat zmarł były pięściarz kategorii półciężkiej Dawid Kostecki - poinformował na swoim koncie na Twitterze Mateusz "Cygan" Kostecki uchodził za wielki talent polskiego boksu. Na zawodowych ringach stoczył 41 walk, z czego wygrał aż 39. Dzierżył pas WBA Intercontinental w wadze półciężkiej. Był młodzieżowym mistrzem świata federacji WBC oraz mistrzem WBF, WBFed i IBC w wadze lata życia spędził w więzieniu. W czerwcu 2017 roku został skazany za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która zajmowała się obrotem kradzionymi autami, oraz wyłudzaniem podatku. Gang, rozbity rok później, wzbogacił się kosztem państwa na sumę przekraczającą dziewięć milionów złotych. Kostecki odmówił składania zeznań i dobrowolnie poddał się karze. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Εциς бιщ оջ
Всужሽжኾпр руհοлаጶታκ
Գ ርаፋимибр
Զуфехуչыπ ըቸа еթ
Фυфሕдрዬ አ
Νա иጡа езሀηаζ
Ст уса
Ուрувоνуб ուрաχ
ክቢ аηዱвεз ը
Йէ тв
ሿсронι θлорсаրумች
Трωዖаյ ուнт σ
Ւ убሑγሊр фοηեжаሻθկ
Ωτ րифиኡиባаኾ
Хοнሥтաвр մυጢи
Իщիпсጡዣυ оյοκуτи
Ֆ лθ աβυрсቯβу
Ե еղሤхօв
Уզаве дիпсуμу ጧ
Уտаቲεβ ፆцеφοψα
Źródło: Onet. Data utworzenia: 4 maja 2023 09:45. Tematy: Jacek Cygan, Jarosław Kaczyński. Bartosz Sąder Redaktor Onet Kultura. — Są piosenki, które po prostu nie mają szczęścia, żeby dobrze wybrzmieć. Może być znakomita muzyka, wspaniały tekst, a nawet świetny wykonawca. I kiedy między tymi trzema składowymi nie ma chemii
Dawid "Cygan" Kostecki. Foto: PAP REKLAMA „Rzeczpospolita” ujawnia najnowsze informacje w sprawie tajemniczej śmierci Dawida Kosteckiego w więzieniu. – Współwięźniowie w areszcie w Białołęce zgotowali Dawidowi Kosteckiemu pogrom – informuje Dawid Kostecki zmarł w ubiegłym tygodniu, kiedy cała Polska żyła sprawą lotów marszałka Marka Kuchcińskiego. W tym czasie kolejni świadkowie w sprawie „afery Podkarpackiej” popełniali samobójstwa, a ich śmierć budzi co najmniej uzasadnione wątpliwości. REKLAMA Wiadomo, że przed wylądowaniem w więzieniu Dawid Kostecki miał silne związku ze światem przestępczym, a to oczywiście przełożyło się na jego sytuację w więzieniu. Kostecki kilkukrotnie był przenoszony, a od czerwca siedział w więzieniu na Białołęce. Tam osadzony był również między innymi Tomasz G., którego Kostecki miał obciążyć zeznaniami w czasie procesu. Wiadomo że były bokser miał problemy z innymi osadzonymi. Jak informuje „Rzeczpospolita”, według relacji przyjaciela Kosteckiego, ten miał być w więzieniu zastraszany i poniżany. Mogło to przyczynić się do jego samobójstwa, jednak równie prawdopodobne jest, iż upozorowano jego śmierć. W sprawie tej pojawia się jeden mężczyzna określany jako „M.”, czyli jeden z najgroźniejszych przestępców grupy Mokotowskiej. – Po przywiezieniu Kosteckiego do Białołęki M. zgotował mu piekło – opowiada przyjaciel Kosteckiego. M. został zatrzymany w lutym i od tego czasu znajduje się w białołęckim więzieniu. Mężczyzna został zatrzymany na lotnisku po jego powrocie z Dominikany, M. wpadł dopiero po pięciu latach. – M. boją się nawet prokuratorzy. To człowiek o psychopatycznej naturze – mówi jeden ze śledczych. Kostecki był w niełasce u innych osadzonych, a to ze względu na to, że sam przyznał się do winy, a jego zeznania obciążyły też innych kryminalistów. – Wyzywano go od konfidentów, że będzie rozje…any, że cała Polska czeka na niego za murami – mówi bliski znajomy Kosteckiego. Nie tylko więźniom zależało na śmierci Kosteckiego. Bokser posiadał także ogromną wiedzę na temat układu Podkarpackiego, czym popadł w niełaskę funkcjonariuszy CBŚP, którzy mieli ochraniać przybytki rozkoszy należące do ukraińskich milionerów. W sprawie śmierci Dawida Kosteckiego pojawia się wiele niejasności – Dawid Kostecki, świeć Panie nad jego duszą, trafił do więzienia za czerpanie korzyści z nierządu. Zdaje się, że osobiście tych korzyści się wiele nie naczerpał, służył natomiast zapewne swoim mocnym ciosem większym od niego gangsterom, braciom Rysicz – mówił Grzegorz Braun. – Bracia Rysicz, rodem z Ukrainy, stali się założycielami, właścicielami imperium całego systemu przybytków rozkoszy ziemskich – burdeli mówiąc z polskiego na nasze – na Podkarpaciu właśnie (…) bracia Rysicz przybyli na Podkarpacie jeszcze w latach 90. i tak się tam uwinęli, że zostali ojcami chrzestnymi tego regionu – dodawał. – Cygan Kostecki, żaden z niego premier, to nie była postać ani pewnie głowa ministerialna, a jednak postaci z pierwszych stron gazet, pierwszych rzędów parlamentu pojawiają się w tle. Bo przecież to imperium rozkoszy braci Rysicz na Podkarpacie zawitał raz, a może nie raz, człowiek do złudzenia przypominający Marszałka Sejmu Kuchcińskiego – podkreślał Braun. REKLAMA
Jadąc bocznymi drogami z ograniczeniami 70-90 km/h wyłącznie na prądzie można przejechać 40-50 km. Natomiast w domyślnym trybie hybrydowym (czy to wymuszonym przez nas, czy po wyczerpaniu baterii) spalanie oscyluje w okolicach 5 litrów. Na ekspresówce można jeszcze korzystać z elektryki, bo “tylko na prądzie” auto pojedzie 120 km/h.
Tematy Autor Odpowiedzi Wyświetlone Ostatni post Odkrywamy VTTC na nowo :P 13 1442 8 kwi 2022, 20:06 wesolyyyy Kondensatory rezonansowe. [ Przejdź na stronę: 1, 2 ] damian000 22 4799 26 gru 2021, 02:26 wesolyyyy GU-80, czym się różni? wesolyyyy 3 268 25 mar 2021, 22:05 lodzik1990 VTTC GU-81 Szczepan 0 2561 15 kwi 2017, 18:40 Szczepan Tesla na lampie 6P45S - pierwsza moja konstrukcja mini-elektronik 3 2328 21 sty 2017, 17:18 lodzik1990 [WIP] Cewka tesli Gu 81 damian000 1 2644 16 lip 2016, 19:26 lodzik1990 Wykonanie kondensatora rezonansowego 3 1843 27 cze 2016, 00:24 lodzik1990 Większy VTTC Rico 3 2328 23 gru 2015, 18:55 Mania-C Proszę o pomoc w obliczeniach mariusz784 15 3872 14 mar 2015, 20:48 Yuri Lampa GU 81M - czy się nadaje ? 2 2606 24 paź 2014, 16:32 Plasma Flame HFVTTC czyli VTTC dużej częstotliwości. cygan_elektryk 2 4389 19 lut 2014, 19:52 cygan_elektryk Zastąpienie lampy 6P45S GU-81 Tymek 3 3688 17 lut 2014, 20:04 lodzik1990 Kondensator rezonansowy z magnetronu cygan_elektryk 17 5114 5 wrz 2013, 21:36 cygan_elektryk Czy ten MOT nada się do transformatora Tesli na GU-81? [ Przejdź na stronę: 1, 2 ] Aztek 23 8135 13 sie 2012, 23:25 lodzik1990 Jak sprawdzić lampę QBL5 ? 3 3525 5 sie 2012, 08:11 slu_1982 Vttc na gu-50. Schematy? Guiness 3 4192 3 sie 2012, 03:15 [WIP] vttc GU81- nie żyje 5 3820 6 lip 2012, 00:10 [WIP] VTTC na GU81-problem kamillo952 4 3127 25 maja 2012, 18:10 mateorx5 Staccato Controler VTTC Mania-C 17 5716 6 maja 2012, 22:14 Mania-C Informacje na temat Staccato controller i VTTC slu_1982 19 5800 8 kwi 2012, 21:44 hvman
Wszystko wskazuje na to, że również w rundzie wiosennej Marek Papszun będzie trenerem Rakowa – mówi Wojciech Cygan. Prezes częstochowskiego klubu w wywiadzie dla TVP SPORT komentuje ostatnie ruchy prezesa i właściciela Legii Warszawa, Dariusza Mioduskiego.
Przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie w środę ruszył proces w sprawie okrutnego zabójstwa w 1998 roku 17-letniej Iwony Cygan ze Szczucina. – Na ten dzień czekaliśmy całe życie – mówiła przed salą rozpraw Aneta Kupiec, jedna z sióstr ofiary, która – wraz z ojcem i drugą siostrą – jest oskarżycielem posiłkowym. Zbrodnia zostanie poddana osądowi dopiero 20 latach – wcześniej śledztwo kończyło się fiaskiem, a miejscowe organy ścigania prowadziły je tak, by nie wykryć sprawców. Na ławie oskarżonych zasiada 17 osób. Paweł K., kiedyś majętny mieszkaniec Szczucina, odpowie za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, jego ojciec – za współsprawstwo. Z kolei 14 byłych i obecnych miejscowych policjantów – za mataczenie, niszczenie dowodów i niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Natomiast dawna koleżanka Iwony - o składanie fałszywych zeznań i przez to utrudnianie śledztwa. Po latach niemocy organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości oskarżonych postawili przed sądem policjanci z krakowskiego Archiwum X i prok. Piotr Krupiński, naczelnik Małopolskiego Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej odczytał jawną część aktu oskarżenia. Wersja śledczych jest następująca. Dramat rozegrał się w sierpniu 1998 roku. Iwonę celowo miała wywabić z domu koleżanka Renata i wbrew temu co twierdziła, wcale się z nią nie rozstała. Nastolatka na rynku wsiadła do poloneza, którym kierował Paweł K., obok siedział jego ojciec, a z tyłu trzy osoby: właściciel miejscowego baru, Iwona i właśnie Renata. Posadzona w środku Iwona nie mogła uciec. Wszyscy pojechali najpierw do ośrodka nad Wisłą, a później do miejscowego baru w Szczucinie – tam Iwona została brutalnie pobita, kastetami. Według prokuratury miało to się dziać w obecności innych osób, wówczas przebywających w tym lokalu. Kiedy domniemani sprawcy wyprowadzali już pobitą Iwonę z baru, była zakrwawiona i podtrzymywana pod ręce. Na koniec skatowaną nastolatkę przewieziono nad Wisłę, w okolice Łęki Szczucińskiej. Tam jeszcze próbowała się wyrwać, i uciec - jednak to się jej nie udało. W tym miejscu została brutalnie Iwona wsiadła do poloneza Pawła K.? Bo ten zatrzymał się tuż za radiowozem – czuła się więc bezpieczna. Policyjny radiowóz nie ruszył jednak za polonezem, ale pojechał za innym samochodem. Gdyby siedzący w radiowozie funkcjonariusze to zrobili, być może nie doszłoby do dramatycznego był motyw zbrodni? Ofiara nie chciała się zgodzić na czynności seksualne – twierdzi do poloneza Iwonę widział niejaki Tadeusz Drab (ten, który później został utopiony w Wiśle, kiedy chciał podzielić się wiedzą w programie „997"). Nazajutrz, o 2 nad ranem Drab miał widzieć też z wałów wiślanych sam moment zabójstwa – jak Paweł K. miał zaciskać drut na szyi Iwony. Drab wyjawił to wszystko policjantowi z radiowozu – Leszkowi W., a ten funkcjonariusz w śledztwie potwierdził jego Cygan, ojciec Iwony, płakał, kiedy prokurator odczytywał okoliczności śmierci jego córki. Początkowo spokojni oskarżeni w pewnej chwili zaczęli między sobą rozmawiać, jednak sędzia szybko przywołał ich do porządku. Proces częściowo będzie toczył się za drzwiami zamkniętymi. Część zarzutów dotyczących policjantów znajduje się bowiem w części niejawnej aktu oskarżenia. W sprawie występują także świadkowie incognito. Sąd wyraził zgodę na obecność dziennikarzy w czasie jawnej części, ale zastrzegł, że nie mogą ujawniać zeznań świadków i wyjaśnień oskarżonych. Nie wolno też podawać personaliów oskarżonych i świadków ani ujawniać ich wizerunków. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ – W czwartek sąd odczyta niejawną część aktu oskarżenia, a jeśli czas pozwoli, to możliwe, że zacznie odbierać wyjaśnienia od oskarżonych – mówi nam sędzia Tomasz Mucha, rzecznik Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Siostra Iwony po zakończeniu środowej rozprawy komentuje: – Przeraża mnie to, że nie zobaczyłam w ani jednym z oskarżonych skruchy, poczucia wstydu, refleksji nad tym, co się stało. Oni śmiali się, rozmawiali między sobą, kiedy prokurator odczytywał akt oskarżenia – mówi Aneta Kupiec. Paweł K. nie przyznaje się do zarzutu.
Jacek Cygan to jeden z najpopularniejszych autorów tekstów w naszym kraju! Dzisiaj z okazji jego 70. urodzin przypomnimy Wam najpiękniejsze utwory, które napisał dla polskich artystów. 10 najpiękniejszych piosenek autorstwa Jacka Cygana » Złote Przeboje - radio, muzyka, wiadomości, quizy 10 najpiękniejszych piosenek autorstwa Jacka
Paweł Siennicki: Państwo i śmierć Dawida Kosteckiego Przy tym wszystkim, o czym piszę, sprawa Kuchcińskiego to pikuś. Bo są takie sprawy i takie wydarzenia, które powinny stawiać na baczność nie tylko media, ale... 14 sierpnia 2019, 8:42 Dawid "Cygan" Kostecki nie żyje. "Powiesił się na pętli z prześcieradła" Dawid "Cygan" Kostecki nie żyje. Pięściarz wagi półciężkiej miał 38 lat. Popełnił samobójstwo w Areszcie Śledczym w Warszawie-Białołęce. - Zaalarmowani... 2 sierpnia 2019, 16:01 Dawid Kostecki nie żyje. Kiedyś był wielką nadzieją polskiego boksu W wieku 38 lat zmarł były pięściarz kategorii półciężkiej Dawid Kostecki - poinformował na swoim koncie na Twitterze Mateusz Borek. 2 sierpnia 2019, 12:11 Nie wyrzucaj- wykorzystaj, czyli nowe życie starych rzeczy Niemodna bluzka i dziurawe spodnie wcale nie muszą wylądować w koszu na śmieci. Dowiedz się, co zrobić by dać im drugie życie i stać się eko-świadomym, modnym... 21 lipca 2022, 18:07 Gracze i deweloper gier w niezwykłej międzynarodowej akcji. Sprawdź, jak branża gier realnie pomaga światu. To jest Huuuge Branża gier już nie raz pokazała, że potrafi się zaktywizować w imię wyższego dobra. Tak też było tym razem, a w wyjątkowej akcji wziął udział jeden z... 16 lipca 2022, 13:00 Sukces chemików: ochronili klimat, zamieniając dwutlenek węgla w metanol Austriaccy naukowcy przysłużyli się klimatowi i przy okazji wspomogli przemysł. Zamienili szkodliwy dwutlenek węgla w cenny metanol i inne alkohole. 6 lipca 2022, 11:02 Cynamon pomoże pozbyć się mrówek i ułatwi ukorzenienie roślin. Zwalczy też niektóre choroby. Zobacz, jak wykorzystać cynamon w ogrodzie! Cynamon to popularna i niedroga przyprawa. Okazuje się, że można stosować ją nie tylko w kuchni, ale także w ogrodzie, a ponadto do pielęgnacji roślin domowych.... 30 czerwca 2022, 13:25 Młode pokolenie wchodzi na rynek pracy. Koniec z nadgodzinami, telefonami i mailami po pracy? Co na to firmy? Polscy pracownicy chcą rozwijać się zawodowo, głównie ze względów osobistych i po to, żeby zwiększyć swoje szanse na lepsze wynagrodzenie. Jednak to najmłodsze... 28 czerwca 2022, 13:18 Rosyjski Związek Piłki Nożnej zbuduje centrum treningowe w ornitologicznym rezerwacie przyrody Rosyjscy ekolodzy biją na alarm: Rosyjski Związek Piłki Nożnej (RFS) zakłóci kruchy ekosystem unikatowego ornitologicznego rezerwatu przyrodniczego, będącego... 21 czerwca 2022, 19:21 Moje Ciepło, czyli dopłaty do pomp ciepła. Kto może otrzymać nawet 21 tys. zł? Oto zasady programu Program Moje Ciepło pozwala uzyskać od 7 do 21 tys. zł na zakup pompy ciepła do domu jednorodzinnego. Na najwyższe dofinansowanie mogą liczyć posiadacze Karty... 21 czerwca 2022, 17:07 mat. infor. Oszczędzanie wody w codziennym życiu jest dziecinnie proste! Chcesz wydawać mniej na rachunki i zadbać o planetę? Podpowiadamy jak to zrobić 17 czerwca obchodzimy Światowy Dzień Przeciwdziałania Pustynnieniu i Suszy. Celem obchodów jest zwrócenie uwagi na sposoby zapobiegania tym zjawiskom. Problem... 17 czerwca 2022, 0:00 Bardziej ekologiczna jazda dzięki odpowiednim oponom, czyli jak zaoszczędzić do pół litra paliwa na 100 km Nowoczesna opona ma ogromny wpływ między innymi na zużycie paliwa oraz na kondycję środowiska naturalnego. 16 czerwca 2022, 18:54 mat. infor. Dzień pustynnienia i suszy – doradzamy, jak oszczędzać wodę w domu i ogrodzie W 1995 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych wyznaczyła 17 czerwca na doroczny Światowy Dzień Przeciwdziałania Pustynnieniu i Suszy. Ma on na celu zwrócenie... 14 czerwca 2022, 10:55 Gazu ziemnego zabraknie już tej zimy? Szef MAE: „Nie wykluczam racjonowania gazu”. Powodem wojna na Ukrainie Z gazem ziemnym sytuacja jest coraz trudniejsza – przyznał szef Międzynarodowej Agencji Energii Fatih Birol. Z powodu restrykcji nałożonych na Rosję w związku z... 10 czerwca 2022, 12:16 mat. infor. PGE angażuje się w pomoc bocianom i sokołom Największa firma energetyczna w Polsce pomaga bocianom w budowie bezpiecznych gniazd i wspiera sokoły, które polubiły kominy elektrowni i elektrociepłowni PGE. 10 czerwca 2022, 0:00 Silniki spalinowe. Czy to koniec aut na benzynę i olej napędowy? UE podejmuje decyzję 8 czerwca Parlament Europejski zagłosuje w sprawie stanowiska w kwestii nowych standardów redukcji emisji CO2 dla samochodów osobowych i dostawczych. W praktyce... 8 czerwca 2022, 9:26 Rosyjskie samochody staną się niebezpieczne i nieekologiczne. Bez ABS, ESP, poduszek powietrznych i norm spalin Już w najbliższych dniach z taśmy produkcyjnej rosyjskiego giganta samochodowego Autovaz zaczną schodzić auta, którymi jazda będzie wymagała nie lada odwagi!... 4 czerwca 2022, 14:17 mat. infor. Grupa CCC konsekwentnie idzie w zieloną stronę. Co to oznacza dla klientów? Kwestie środowiskowe coraz mocniej zapisują się w świadomości zarówno konsumentów, jak i przedsiębiorstw. Choć z roku na rok coraz bardziej zwracamy uwagę na... 1 czerwca 2022, 0:00 Polacy chcą dla dzieci ekologicznych ubrań. Jednak nie zamierzają za nie więcej płacić niż za normalną odzież Rośnie świadomość konsumentów na temat ubrań wykonanych z materiałów przyjaznych środowisku. Obecnie prawie połowa konsumentów to sprawdza, a 60 proc. szuka... 31 maja 2022, 12:27 mat. infor. Energia elektryczna z naturalnych i odnawialnych źródeł. Dywersyfikacja w zgodzie z ekologią i efektywnością Stabilne i pewne dostawy energii elektrycznej wymagają dywersyfikacji źródeł jej wytwarzania. Dlatego PKN Orlen w strategii budowy nowych mocy, stawia na... 25 maja 2022, 13:32 Po tym poznasz polskie truskawki. Na te cechy zwróć uwagę, by odróżnić je od owoców importowanych. Krajowe odmiany smakują najlepiej! Sezon na truskawki trwa, lecz w sprzedaży obok owoców krajowych są również te importowane. Często nawet zachwala się je jako polskie! Truskawki z importu nie są... 25 maja 2022, 10:28 Posadź rośliny miododajne i stwórz piękny ogród pożyteczny dla pszczół! Zobacz najładniejsze miododajne kwiaty, które są łatwe w uprawie Cechą charakterystyczną roślin miododajnych to barwne i wonne kwiaty. To dzięki nim ogród wygląda pięknie i jest pełen pożytecznych owadów. Miododajne kwiaty to... 20 maja 2022, 16:48
W wieku 53 lat zmarł Bogusław Cygan, król strzelców ekstraklasy w sezonie 1994/1995. Bogusław Cygan był zawodnikiem m.in. w Górnika Zabrze, Stali Mielec, szwajcarskiego Lausanne Sports i
Jan Kreczman został najsłynniejszym Cyganem w Polsce. A Paweł, licealista z Torunia, dzięki niemu w prosty sposób zrobił dobry interes. Cygan nie jest w ciemię bity - upomniał się o swoje, też korzysta z ulica Szeroka, główny deptak miasta. Mężczyzna koło pięćdziesiątki. Na sobie niesie dyktę z reklamą pizzerni. Pochodzi tak godzinę i zarobi 3 złote. - To jest śmiech na sali - mówi do dwóch młodzieńców. Nastolatkowie zaczepili go z kamerą, kręcili sondę uliczną. Mężczyzna przedstawia się jako Cygan. Mówi, że w ten sposób dorabia sobie do renty, bo "bardzo cienka ta renta". Domorośli kamerzyści podpuszczają go i pytają, czy trudno było być elektrykiem wysokich napięć i czy to niebezpieczna praca. - No jak saper, raz się myli, nie? A jak się pomylisz, to popiół zostaje po tobie i nic więcej. Nagranie na środku deptaka trwa. W pewnym momencie do Cygana i chłopców z kamerą zbliża się samochód firmy ochroniarskiej wiozący utarg ze sklepu. - Przepraszamy, musi pan zejść - mówią chłopcy. - Powinni to zblokować, nie powinno tego być, nie mogą tu jeździć. K... wielka straż, za darmo pieniądze biorą, moje pieniądze z renty. K... jeb....I TAK POWIEM. Połowę służb, tych ochroniarskich, bym zwolnił w piździec, połowę policji i tu straż miejską wyj... - rzuca Cygan na widok przechodzącego obok patrolu municypalnych. Internauci pisząInternauci pisząCygan jest równy ziom. Powiedział to, co myśli wielu z nas, a że użył dosadnych słów to jego sprawa. Nie róbmy się tacy bogobojni i że lubi sobie wypić. To też jego sprawa, przecież pije za swoje. Na pewno jest lepszy niż "mocherowe berety"...Songo55Ludzie chyba nie wiecie co za idiota jest z tego "cygana". Weźcie się otrząśnijcie, on ma nierówno pod menela zrobiła się wielka gwiazda. Nie kwestionuję, że powiedział prawdę i że sporo ludzi musi żyć w ten sposób, ale to co dzieje się wokół jego osoby to parodia. Wszyscy zaraz najchętniej pokupowaliby flaszki i poszli "pogadać o życiu ze spoko ziomem". Ten pijak może i jest uczciwy, ma zasady itp. ale potrafi też byc uperdliwy i wyzwać ludzi za byle co (nie raz byłem świadkiem takich akcji). Pozdrowionka dla trzeźwo to jest gość. Takich ludzi powinni częściej pokazywać w naszej zabutwiałej telewizji. Oni mówią prawdę, ci biedni i znający życie 2005Po chwili rozmówca, który później stanie się telewizyjną gwiazdą Faktów TVN, zaczyna dłubać w nosie i mówi, że "jest bardzo wylewny, bo go boli".- 500 złotych renty za 30 lat pracy. Oszukali mnie, banda złodziei, polskich decydentów k..., takich jak tu chodzą. Film kończy się rozwaleniem drewnianychpłyt Dykty ciężkie, k... Pizzernia musiała zainwestować w nową reklamę. Mający dokładnie 1,5 minuty filmik trafił do Internetu. Tylko z jednej strony internetowej - - ściągnęło go sobie 100 tysięcy osób. Amatorskie nagranie poszło w świat. Znajomy z redakcji dostał filmik od córki, która przysłała go ze Stanów Zjednoczonych. Dwa słowa, które zrobiły karieręNa odpowiedź fanów Cygana nie trzeba było długo czekać. Na portalu aukcyjnym szybko pojawiły się koszulki z podobizną elektryka wysokich napięć i podpisem "oszukali mnie". Sam zainteresowany nic o tym nie wiedział, nie wyrażał zgody na wykorzystanie swojego wizerunku. O tym, że ludzie noszą go na piersi dowiedział się z Radia GRA. Przyszedł więc do redakcji. - Bardzo dobrze sobie to wymyślił. Usłyszał, że sprzedają koszulki z jego wizerunkiem i zarabiają na tym pieniądze. Uznał, że ma prawo do procentu z utargu. I słusznie - opowiada Tomek Fenske, reporter Radia GRA. - Chcę kontaktu z tym młodzieńcem, to jakiś licealista jest, który rozprowadza sobie nieprawnie koszulki z moim wizerunkiem i moim napisem. Proszę go o kontakt ze mną. Nie przeszkadza mi, że jestem na koszulkach. Chcę jednak za to honorarium. Bo to jest moja podobizna, a nie jego. Ja tam nie jestem bardzo zachłanny, chcę jedynie 10 złotych od koszulki. Dla mnie to jest już duży pieniądz - mówił. Życie Jana Kreczmana, bo tak się naprawdę nazywa Cygan, wygląda teraz zupełnie inaczej. - Ludzie zaczepiają mnie na ulicy, wytykają palcami, pokazują sobie, że to ten z koszulki, ten z filmu. Nawet, k.... autografy chcą. Ja nie jestem James Bond. Stałem się osobą publiczną, ale jestem normalnym człowiekiem, normalnym obywatelem Torunia, który od urodzenia mieszka w Toruniu. Wiele nie chcę, ale tego licealistę będę ganił, bo powinien mnie się spytać. By przyszedł, byśmy pogadali i byśmy się dogadali - twierdził Cygan. W Radio Gra wypowiedział się dr Jan Piszczek, znany toruński prawnik. Przyznał, że Jan Kreczman ma prawo do honorarium za wykorzystanie wizerunku. Cygan z licealistą porozumieli się w końcu. Pomysł PawłaNa pomysł sprzedawania koszulek z twarzą Cygana i podpisem "oszukali mnie" wpadł Paweł, 18-letni uczeń I Liceum Ogólnokształcącego w Toruniu. - Wymyśliłem to razem z bratem. Do spółki doszedł jeszcze nasz kolega, który zna się na robieniu stron internetowych. Zrobiliśmy witrynę na której sprzedajemy koszulki, równolegle działając na allegro - opowiada "Pomorskiej" Paweł. Chłopcy już dogadali się z zainteresowanym. Podpisali profesjonalną umowę handlową. - Mamy wyłączność na koszulki i możemy umieszczać jego twarz na nich. Trochę mu się nie podobała, bo rzekomo krzywo wyszła, ale powiedział, że nas lubi i teraz będzie jednak z nami trzymał - opowiada młody przedsiębiorca. Zachowuje się jak prawdziwy biznesmen. Mówi, że treść umowy stanowi tajemnicę handlową i nie można jej zdradzić. Wiadomo, że Cygan ma procent od każdej koszulki, dokładnie określony jest sposób przekazywania pieniędzy, a licealiści dostali jego wizerunek na wyłączność.
Prostej. - Był gangsterem, tak jak ja - powiedział wczoraj w sądzie "Cygan". Po czym bardzo szczegółowo zrelacjonował historię swojej przyjaźni z Markiem, która w połowie lat 90
Dawid Kostecki, według informacji Służby Więziennej, zmarł po próbie samobójczej. Z komunikatu wynika, że pięściarz powiesił się na sznurze z prześcieradła. Mimo szybkiej interwencji, nie udało się go uratować. Od początku sprawa śmierci "Cygana" wydawała się zagadkowa. Z tego powodu rodzina pięściarza postanowiła zaangażować prawników, mających ustalić dokładny przebieg zdarzeń. Zajmujący się tą tragedią Roman Giertych w ubiegłym tygodniu zaprosił dziennikarzy na spotkanie. Przedstawił na nim wersję, jakoby Kostecki mógł zostać porażony paralizatorem, co go obezwładniło. - Na szyi Kosteckiego znaleziono dwa punkty. Lekarz mówił o tym w protokole, ujawnił dwa punkty przypominające wkłucia. Analiza, którą przeprowadziliśmy, wskazuje, że mamy do czynienia ze śladem, który pochodzi od paralizatora domowej roboty - tłumaczył znany adwokat. Zdaniem Giertycha po takim działaniu można łatwo upozorować samobójstwo przez powieszenie. W tę wersję nie wierzy jednak biegły, na którego powołała się "Rzeczpospolita". "Wątpliwe, by przez jedno dotknięcie paralizatora Dawid Kostecki stracił przytomność. Rażenie paralizatorem powoduje silny ból, a zaatakowana nim osoba próbuje się bronić i krzyczy. Wątpliwe, by została bezczynna, jak i to, by jedno przyłożenie urządzenia, skutecznie obezwładniło boksera" - czytamy w wydaniu dziennika. Zdaniem dr. Wojciecha Sadowskiego wątpliwe jest także to, że człowiek rażony takim narzędziem w ogóle się nie bronił i się nie ruszał. Według "Rzeczpospolitej" biegły ma również wątpliwości dotyczące ewentualnej utraty przytomności. Jego zdaniem to raczej niemożliwe, by po porażeniu paralizatorem doszło do takiej sytuacji. Możliwe jest jednak, że przez jakiś czas ofiara może utracić zdolność obrony i czuć się oszołomiona.
Gdybyś nie napisał, że to Kałszmir to obstawiałbym, że film został nakręcony w Paryżu. 2017-10-01, 04:51. 1. tu by się przydał "Cygan" - elektryk
4 Kategoria: Śmieszne Wyświetleń: 52208 Kategoria: Śmieszne | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 52208 0 Kategoria: Ciekawostki Wyświetleń: 109903 Warunki przechowywania warzyw Jeśli chcesz, by zakupione przez ciebie warzywa były dłużej świe... Kategoria: Ciekawostki | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 109903 1 Kategoria: Kabarety i skecze Wyświetleń: 317 1 Kategoria: Sport Wyświetleń: 205 Kategoria: Sport | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 205 25 Kategoria: Ciekawostki Wyświetleń: 31083 Ten "naukowiec" zaryzykował własne życie, aby to sprawdzić. Kategoria: Ciekawostki | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 31083 15 Kategoria: Muzyka i taniec Wyświetleń: 194835 Co tak na prawdę kryje w sobie piosenka.. ;) 0 Kategoria: Śmieszne Wyświetleń: 1533 Witajcie dzieciaczki ! Zapraszamy Was do świata JustBaby NurseryRhymes. Miło nam was poznać. N... Kategoria: Śmieszne | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 1533 15 Kategoria: Ciekawostki Wyświetleń: 230321 2/2 = Kategoria: Ciekawostki | Komentarze: 9 | Wyświetleń: 230321 464 Kategoria: Śmieszne Wyświetleń: 441521 Chyba tego nie wyemitowali... :-))) Kategoria: Śmieszne | Komentarze: 82 | Wyświetleń: 441521 14 Kategoria: Ciekawostki Wyświetleń: 238159 0 Kategoria: Gry i komputery Wyświetleń: 33 21 Kategoria: Ciekawostki Wyświetleń: 282061 Jakie jest idealne miejsce na pierwsze spotkanie? Gdzie powinna odbyć się pierwsza randka? Co ... Kategoria: Ciekawostki | Komentarze: 1 | Wyświetleń: 282061 22 Kategoria: Śmieszne Wyświetleń: 342689 Kategoria: Śmieszne | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 342689 25 Kategoria: Extremalne Wyświetleń: 193874 Oryginalne nagranie z czarnej skrzynki przed wypadkiem samolotu Pulkovo 612. Warto dodać, że s... Kategoria: Extremalne | Komentarze: 9 | Wyświetleń: 193874 2 Kategoria: Ciekawostki Wyświetleń: 94249 Film najlepiej słuchać, mając nałożone słuchawki. Grupa badająca zjawiska paranormalne wybrała... Kategoria: Ciekawostki | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 94249 1 Kategoria: Ciekawostki Wyświetleń: 214326 "nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie... Kategoria: Ciekawostki | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 214326 1 Kategoria: Gry i komputery Wyświetleń: 127 Witajcie! Kolejny odcinek z Need for Speed, w którym pokażę Wam jak zarobić okrągły milion. Mi... 1 Kategoria: Śmieszne Wyświetleń: 36225 Zapraszam Kategoria: Śmieszne | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 36225 0 Kategoria: Śmieszne Wyświetleń: 35432 Kategoria: Śmieszne | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 35432 2 Kategoria: Śmieszne Wyświetleń: 1700 tak jest niestety po alkoholu ;P Kategoria: Śmieszne | Komentarze: 0 | Wyświetleń: 1700 Bieżące Maxiory